środa, 5 marca 2014

Nic, tylko całować! Malinki od Bielendy

Ostatnio coraz częściej można spotkać określenie "Baby Lips" w kosmetykach do pielęgnacyjnych . Efekt ten ma Nam zapewniać miękkie, naturalne i delikatne usta, jak u dzieci. Tym razem z takim założeniem mierzy się Polski producent marki "Bielenda".

Mowa o Nowej serii Masełek i Balsamików.  Do wyboru mamy oba typy pielęgnacji w trzech niezwykle kuszących i i soczystych wariantach smakowo- zapachowych : Brzoskwiniowym, Malinowym oraz Wiśniowym
Cudeńko ma za zadanie zregenerować i wypielęgnować Nasze usta pozostawiając je bez uczucia suchości i ściągnięcia. Jego zbawienne działanie zawdzięczamy składnikom takim, jak witamina E, masło karite i kakaowe pozostawiającym zdrowy wygląd, regenerację i miękkość.
Opakowanie: 15 g(w przypadku masełka)
 Średnia cena rynkowa : 7 zł

Mimo, iż zapach jest dosyć mocny to nie jest drażniący i mdlący. Produkt pozostawia bardzo komfortowe uczucie i pozostaje długo na ustach. Kolor jest subtelny, więc produkt można spokojnie łączyć z kolorowymi szminkami, by wzmocnić ich blask.
Skład: Isohexadecane, Petrolatum (Nota N), Aqua (Water), Lanolin, Polyglyceryl-3-Diisostearate, Microcrystalline Wax, Butyrspermum Parkii (Shea Butter), Glycerin, Sucrose, Cera Alba (Beeswax), Parfum (Fragrance), Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Propylene Glycol, Rubus Idaeus Fruit Extract, Tocopheryl Acetate, Cetearyl Alcohol, Sodium Saccharin, Hydrogenated Polyisobutene, Palmitic Acid, Pottasium Sorbate, Sodium Benzoate, Ethylparaben, Mica.
 
 Zdecydowanie zakupie ponownie chociażby ze względu na niską cenę i ciekawość innych wariantów zapachowych, bo Malina mnie powaliła! :)






2 komentarze:

  1. Miałam masełko brzoskwiniowe i jak nie wiele produktów Bielendy, masełko mnie zawiodło na całej linii. Poszło w kosz :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w testach, do których aktualnie udało mi się dostać będzie zawarte właśnie te brzoskwiniowe. Moim zdaniem, jak za taką cenę nie można spodziewać się mega efektów (no pomijając Carmex), ale u mnie malinowe dało radę :)

      Usuń